Gośki koralikowe sploty
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 19 października 2023
Brochogabrielis Scarabaeidae - czyli broszka - robaczek dla Gabi
Robaczki o dawna chodziły mi po głowie. No i była okazja - urodziny koleżanki Gabrieli. Powstał więc robaczek - broszka, kóry nazwałam Brochogabrielis Scarabaeidae. Sama się zadziwiłam i zachwyciłam, że taki ładny wyszedł. Kolejny już się szyje.
sukienka z haftem koralikowym
Jedna z moich koleżanek stawia mi wyzwania, które na pierwszy rzut oka wydają się być mission impossible. Dzięki takim wyzwaniom rozwijam się i nabieram doświadczenia. Praca, którą poniżej przedstawiam była dotychczas największym wyzwaniem. Dostałam tylko zdjęcie i prośbę - zrób mi taką. Praca bardzo pracochłonna począwszy od znalezienia materiałów i ich odpowiedniego doboru (w szczególności ilości, co jest bardzo istotne z uwagi na czas oczekiwania i koszty wysyłki), potem rozplanowanie i szycie (były zwroty akcji - prucie, łzy i pot). To było dobre doświaczenie. Zawsze chciałam zrobić aplikację na ubraniach. No i zrobiłam .
Zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale jak zawsze przypomina mi się o uwiecznieniu w momencie "wydania" dzieła.
Firaneczki
Wiosną pojawiła się w odrestaurowanym kredensie firaneczka (a w zasadzie dwie).
Firanki wykonane techniką filet na szydełku - to jest moja druga praca tą techniką (pierwsza porzucona na rzecz firaneczek, ale też już jestem bliska końca).
Oryginalny wzór musiałam nieco przerobić, aby zmieścić się w ramce drzwi kredensu. Rozrysowanie wzoru było dość żmudne, ale niezbędne przy pracy, gdzie nie ma powtarzającego się motywu.
środa, 18 października 2023
Makramowe abażury
Dziś po raz kolejny uzupłniam blog o niekóre prace, kóre popełniłam.
2. Lampa podłogowa z abażurem makramowym. Do powstania lampy dołożył się mąż - zrobi piękny stojak, elektrykę, zespawał stelaż. Sojak z dębiny ze zdobytego kawałka drewna z burzonego, starego domu.
Postanowiłam rozwinąć skrzyła w makramie. Trochę trzeba było porozkminiać (jestem przecież samoukiem) - spojrzeć na kilka innych blogów, przestudiować kilka makramowych książek. Bardzo polubiłam tą tchnikę.
Kilka zdjęć prac zamieszczam (no nie są profesjonalne, bo jakoś nie przyszło mi do głowy żeby o to zadbać).
Prac było więcej - zmieszczę jak mi się uda zebrać zdjęcia z różnych korespondencji od mms przez messengera po WhatsApp.
czwartek, 5 sierpnia 2021
Inspiracja motywami z kultury Indian Huichol oraz inne świecidełka
Zawsze chciałam wykonać biużuterię inspirowaną motywami z kultury Indian Huiczol. Jest to kolorowa biżuteria pełna motywów roślinnych i zwierzęcych wykonana z drobnych koralikowów. Zapewne jeszcze nie raz coś wykonam z tymi motywami. Poniżej prezentuję pierwsze prace.
Koraliki wraz z innymi wykonanymi w tym czasie kolczykami (prace wykonane techniką haftu koralikowego z użyciem kryształków rivoli) trafią do Galerii Wierzbionowe Cuda Ewy Czyżowskiej na Podkarpacie. To pierwsze moje prace na "dużą" skalę tzn. poza "szufladą".
Silianka naścienna
Umieściłam tą pracę w kategorii biżuterii, ale to nie jest biżuteria lecz fragment silianki w rozmiarze XXL. Jest to ozdoba ścienna wykonana z kulek drewnianych o średnicy 30mm pomalowanych ręcznie przeze mnie. Wykorzystałam ok. 250 kulek (kiedyś policzyłam, ale nie wiem gdzie zapisałam - można policzyć na zdjęciu) Rozmiar pracym ok. 140 cm dł. x 70 cm. wys. Prawdopodobnie zawiśnie w pracowni Wierzbinowe Cuda Ewy Czyżowskiej w Dynowie, dla której w prezencie została ta ozdoba wykonana.
czwartek, 29 lipca 2021
Subskrybuj:
Posty (Atom)